____ IDEA


Jesteśmy zanurzeni w mieście i miejskości.

Mieszkamy w Katowicach i codziennie korzystamy z przestrzeni, która tutaj powstaje. Właściwie to tworzymy ją za pomocą naszych działań zderzonych z decyzjami i wyborami innych użytkowników. Ten kontekst interesuje nas najbardziej. Czujemy się współodpowiedzialni za miasto, chcemy więc je lepiej rozumieć i mieć wpływ na to, jak funkcjonuje.


Kolektyw Miastoprojekt: Michał Kubieniec, Paweł Jaworski
________________________________________________________________________________________




wtorek, 15 grudnia 2015

SKOŃCZMY Z TYM ESK!


Przy okazji przeprowadzania przez zespół Fundacji Res Publica badań DNA Miasta w Katowicach, będących próbą przyjrzenia się polityce kulturalnej naszego miasta, naszła mnie pewna refleksja. Rozmawiając o stanie i kondycji kultury w Katowicach, często słyszę o przełomowym momencie jakim był start w konkursie o Europejską Stolicę Kultury. Moment, który uwolnił energie mieszkańców, wyzwolił w nich poczucie dumy i odpowiedzialności za swoje miasto. Sprawił, że chcieli działać na jego rzecz i współtworzyć jego kulturalny krajobraz. Sam zresztą biorąc udział w przygotowaniach konkursowych, byłem świadkiem zachodzącej zmiany. Dzisiaj często o tym wspominam, wskazując na pozytywny wpływ jaki tamten okres miał na nasze miasto i jego mieszkańców. Problem jednak w tym, że z dzisiejszej perspektywy ciągłe odwoływanie się do konkursu ESK niewiele nam już mówi o jakości kultury w naszym mieście. A na pewno nie pomaga nam w stawieniu czoła wyzwaniom i problemom jakie przed nami stoją.

Konkurs ESK choć bardzo pozytywnie wpłynął swego czasu na Katowice, dziś już nie może mieć mocy sprawczej, a strategia mu towarzysząca może nam więcej zaszkodzić nic pomóc. Wynika to z prostego faktu, że zmiana, która wtedy zaszła opierała się przede wszystkim na emocjach, zrywie, pozytywnej wierze w miasto i własne siły. A taka zmiana jest zawsze krótkofalowa i po pewnym czasie przemija, jeśli nie wykonamy nad sobą merytorycznej pracy. A ta mam wrażenie jest cały czas przed nami. Po konkursie zamiast poświęcić czas na stworzenie polityki kulturalnej z pierwszego zdarzenia, skupiliśmy się na ciągłym powoływaniu się na konkurs ESK, na tym jak jest fajnie, jacy jesteśmy aktywni, jak dużo się dzieje. To tzw. ‘dzianie się’ przybrało wręcz mityczny charakter i zawładnęło naszym myśleniem o kulturze. Czym więcej się działo, tym było lepiej. Bez specjalnej refleksji nad treścią i sensem. Dzisiaj wydaje się, że właśnie takiej refleksji najbardziej potrzebujemy. I niekoniecznie musi tu chodzić o stworzenie kolejnego dokumentu za grube miliony, który trafi do urzędniczej szuflady, a raczej o wprowadzanie konkretnych rozwiązań, która sprawią, że kultura w mieście będzie się realnie rozwijać, wpływając na jakość życia swoich mieszkańców, jak również tworząc aktywne i odpowiedzialne za swoje miasto wspólnoty. Kultury dostępnej i włączającej mieszkańców w procesy zmian, nie stworzy się pojedynczym emocjonalnym zrywem. Oczywiście, że emocje również są potrzebne, mają siłę budowania, jednak nie można na nich poprzestać. Dzisiaj zamiast fascynowania się zmianą jaka zaszła, sprawmy, żeby miała bardziej trwały charakter. Zastanówmy się nad odpowiednim finansowaniem kultury, przejrzystymi konkursami na dyrektorskie posady, wspieraniem kultury dzielnicowej i nieformalnych inicjatyw, programami miejskich instytucji, wspieraniem procesów rewitalizacji czy edukacją kulturalną. To tylko niektóre z problemów, które są jeszcze przed nami. Do ich przezwyciężenia potrzebne są jednak systemowe i kompleksowe rozwiązania.

Mam nadzieje, że badania prowadzone przez zespół Fundacji Res Publica, choć trochę pomogą nam w ich wdrażaniu, nakierowując na najbardziej palące potrzeby i problemy. Reszta zależy tylko od nas samych i naszej chęci zmiany. Tym razem bardziej realnej, mniej wizerunkowej. Zamiast czekać na kolejny tytuł, zacznijmy powoli i systematycznie przebudowywać naszą kulturę. Tak, żeby służyła mieszkańcom i była przez nich współtworzona. A dzięki temu z miasta wielkich wydarzeń i dobrych eventów staniemy się prawdziwym miastem kultury.

Michał Kubieniec

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz